GRY PRZYGODOWE
The Shadow Planet: Gra planszowa
Ocal ludzkość… lub ocal siebie.
cena:
207.90 PLNwysyłamy w: niedostępny
Podstawowe informacje:
liczba graczy: od 3 do 5
wiek: od 13 lat
czas gry: ok. 90 min.
wydawca: Galakta (2022)
nr katalogowy: PL-TSP01
projektant: Gianluca Santopietro , Giacomo Santopietro
wersja językowa: polska
Opis
W dziwnych i odległych obszarach kosmosu istnieją rzeczy gorsze od śmierci… Grupa astronautów ląduje z misją ratunkową na jałowej planecie, aby dowiedzieć się, co spotkało dawno zaginiony statek naukowy. Mając zaledwie dzień na zbadanie, co się wydarzyło, odkrywają, że zarówno sama planeta, jak i ocalali członkowie załogi ukrywają straszliwe tajemnice, które mogą zagrozić całej ludzkości.
The Shadow Planet: Gra planszowa to gra S-F w klimacie horroru, łącząca w sobie ideę ukrytych tożsamości z rewolucyjnym podejściem do mechaniki budowania talii. Wylosuj swój tajny Cel i wykorzystaj sześć różnych Postaci, aby go osiągnąć. Oszukuj rywali i kontroluj przebieg gry poprzez sprytne zarządzanie różnymi taliami. Podróżuj pomiędzy Lokacjami na planecie, aby zdobyć potężne karty lub użyć specjalnych zdolności, lecz pamiętaj, że przyniosą one korzyści również twoim przeciwnikom – w końcu mogą sięgnąć po te same talie, jakie starasz się modyfikować!
Zawartość pudełka:
● 141 kart ● 75 żetonów ● 2 kartonowe modele 3D pojazdów ● 6 pionów Postaci ● 5 arkuszy graczy ● 1 plansza ● 1 instrukcja ●
Często kupowane razem z The Shadow Planet: Gra planszowa:
Recenzje naszych klientów:
zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną
dodano: 2023-06-30
Dobra, ale pewnie rzadko będzie lądować na stole
autor:
Adam Krajnik
Gra jest wykonana poprawnie, grafika jest bardzo ciekawa, w fajnym stylu retro sci-fi, co widać. Komponentów nie ma za dużo, grę się rozkłada szybko i jest dosyć sprawnie spakowana w pudełku, które też nie jest jakieś bardzo duże. Jakość komponentów nie odbiega od standardów rynkowych.
Tematyka jest naprawdę spoko i generalnie współgra z mechaniką. Pomysł jest prosty, cele są też stosunkowo jasne.
Co do mechaniki, na pewno jest czymś innym niż w innych grach i jest unikatowa. Pewnie są jeszcze inne gry stosujące podobne zabiegi ale fakt, że de facto postać którą najczęściej się wybiera jednocześnie prawdopodobnie nie będzie to którą na końcu zostaniemy jest ciekawym zabiegiem i wymusza balansowanie swoich działań podczas całej rozgrywki. I to jest jednocześnie dla naszej grupy zaleta tej gry jak i jej wada. Zaleta jest taka, że oczywiście gier o podobnych mechanikach jest mnóstwo, więc ta się czymś wyróżnia. Jednocześnie musiałaby naprawdę lądować przynajmniej przez miesiąc albo i dwa w każdy weekend na stole, żeby ogarnąć jakąś spójną i sensowną strategię. Gdy ląduje ona na stole rzadko, za każdym razem, mimo że tury jako takie nie są skomplikowane, człowiek zastanawia się jak w to grać, jaką strategię obrać i tak naprawdę dopiero gdzieś w połowie albo 2/3 zaczyna to mieć ręce i nogi, ale wtedy jest już zazwyczaj za późno żeby zmienić przebieg gry. Nasza grupa jest dosyć doświadczona, gramy od ponad 10 lat co drugi weekend więc fakt, że wszyscy mieli to wrażenie w tej grupie mówi sam za siebie. Natomiast nie chcę karać twórców gry, gdy uważam że jest naprawdę ciekawa, za fakt że mamy na półce jakieś 60 innych planszówek i po prostu ta będzie niewystarczająco często lądowała na stole i przez to nie zdążymy wypracować sobie jakiś schematów które można by potem zastosować. Ale gdyby twórcom udało się to wrażenie jakoś zmienić, byłaby to naprawdę super gra.
Gra jest wykonana poprawnie, grafika jest bardzo ciekawa, w fajnym stylu retro sci-fi, co widać. Komponentów nie ma za dużo, grę się rozkłada szybko i jest dosyć sprawnie spakowana w pudełku, które też nie jest jakieś bardzo duże. Jakość komponentów nie odbiega od standardów rynkowych.
Tematyka jest naprawdę spoko i generalnie współgra z mechaniką. Pomysł jest prosty, cele są też stosunkowo jasne.
Co do mechaniki, na pewno jest czymś innym niż w innych grach i jest unikatowa. Pewnie są jeszcze inne gry stosujące podobne zabiegi ale fakt, że de facto postać którą najczęściej się wybiera jednocześnie prawdopodobnie nie będzie to którą na końcu zostaniemy jest ciekawym zabiegiem i wymusza balansowanie swoich działań podczas całej rozgrywki. I to jest jednocześnie dla naszej grupy zaleta tej gry jak i jej wada. Zaleta jest taka, że oczywiście gier o podobnych mechanikach jest mnóstwo, więc ta się czymś wyróżnia. Jednocześnie musiałaby naprawdę lądować przynajmniej przez miesiąc albo i dwa w każdy weekend na stole, żeby ogarnąć jakąś spójną i sensowną strategię. Gdy ląduje ona na stole rzadko, za każdym razem, mimo że tury jako takie nie są skomplikowane, człowiek zastanawia się jak w to grać, jaką strategię obrać i tak naprawdę dopiero gdzieś w połowie albo 2/3 zaczyna to mieć ręce i nogi, ale wtedy jest już zazwyczaj za późno żeby zmienić przebieg gry. Nasza grupa jest dosyć doświadczona, gramy od ponad 10 lat co drugi weekend więc fakt, że wszyscy mieli to wrażenie w tej grupie mówi sam za siebie. Natomiast nie chcę karać twórców gry, gdy uważam że jest naprawdę ciekawa, za fakt że mamy na półce jakieś 60 innych planszówek i po prostu ta będzie niewystarczająco często lądowała na stole i przez to nie zdążymy wypracować sobie jakiś schematów które można by potem zastosować. Ale gdyby twórcom udało się to wrażenie jakoś zmienić, byłaby to naprawdę super gra.
dodano: 2023-06-25
autor:
dziadekjoe
Tak niewiele brakuje, żeby ta gra był genialna. Są tu wszystkie elementy, które powinny składać się na grę ponadczasową - ukryte tożsamości, budowa talii (kilku talii), emocje wynikające z niepewności, ciągłe skupienie podczas tur innych graczy, dużo gry ponad stołem, elementy kooperacji, zarządzanie "ręką" i pewnie kilka innych. Jednakże przy każdym z tych elementów trzeba postawić "ale".
Każdy aspekt tej gry łatwo zakwestionować, szczególnie w odniesieniu do czasu trwania jej rozgrywki. Podczas tej prostej mechanicznie gry dzieje się tak dużo, że chcąc nie chcąc każdy z graczy zastanawia się po co tyle tego i dlaczego to tyle trwa, szczególnie kiedy gra się z przynajmniej jednym nowym graczem. W stałej ekipie Shadow Planet sprawdzi się dużo lepiej. Ewidentnie też, im więcej graczy tym łatwiej wygrać jedną ze stron. Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że jest kilka podobnych, jednak dużo mniej absorbujących, a szkoda, bo klimat i immersja jest tu naprawdę solidna.
Tak niewiele brakuje, żeby ta gra był genialna. Są tu wszystkie elementy, które powinny składać się na grę ponadczasową - ukryte tożsamości, budowa talii (kilku talii), emocje wynikające z niepewności, ciągłe skupienie podczas tur innych graczy, dużo gry ponad stołem, elementy kooperacji, zarządzanie "ręką" i pewnie kilka innych. Jednakże przy każdym z tych elementów trzeba postawić "ale".
Każdy aspekt tej gry łatwo zakwestionować, szczególnie w odniesieniu do czasu trwania jej rozgrywki. Podczas tej prostej mechanicznie gry dzieje się tak dużo, że chcąc nie chcąc każdy z graczy zastanawia się po co tyle tego i dlaczego to tyle trwa, szczególnie kiedy gra się z przynajmniej jednym nowym graczem. W stałej ekipie Shadow Planet sprawdzi się dużo lepiej. Ewidentnie też, im więcej graczy tym łatwiej wygrać jedną ze stron. Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że jest kilka podobnych, jednak dużo mniej absorbujących, a szkoda, bo klimat i immersja jest tu naprawdę solidna.
Gra jest wykonana poprawnie, grafika jest bardzo ciekawa, w fajnym stylu retro sci-fi, co widać. Komponentów nie ma za dużo, grę się rozkłada szybko i jest dosyć sprawnie spakowana w pudełku, które też nie jest jakieś bardzo duże. Jakość komponentów nie odbiega od standardów rynkowych.
Tematyka jest naprawdę spoko i generalnie współgra z mechaniką. Pomysł jest prosty, cele są też stosunkowo jasne.
Co do mechaniki, na pewno jest czymś innym niż w innych grach i jest unikatowa. Pewnie są jeszcze inne gry stosujące podobne zabiegi ale fakt, że de facto postać którą najczęściej się wybiera jednocześnie prawdopodobnie nie będzie to którą na końcu zostaniemy jest ciekawym zabiegiem i wymusza balansowanie swoich działań podczas całej rozgrywki. I to jest jednocześnie dla naszej grupy zaleta tej gry jak i jej wada. Zaleta jest taka, że oczywiście gier o podobnych mechanikach jest mnóstwo, więc ta się czymś wyróżnia. Jednocześnie musiałaby naprawdę lądować przynajmniej przez miesiąc albo i dwa w każdy weekend na stole, żeby ogarnąć jakąś spójną i sensowną strategię. Gdy ląduje ona na stole rzadko, za każdym razem, mimo że tury jako takie nie są skomplikowane, człowiek zastanawia się jak w to grać, jaką strategię obrać i tak naprawdę dopiero gdzieś w połowie albo 2/3 zaczyna to mieć ręce i nogi, ale wtedy jest już zazwyczaj za późno żeby zmienić przebieg gry. Nasza grupa jest dosyć doświadczona, gramy od ponad 10 lat co drugi weekend więc fakt, że wszyscy mieli to wrażenie w tej grupie mówi sam za siebie. Natomiast nie chcę karać twórców gry, gdy uważam że jest naprawdę ciekawa, za fakt że mamy na półce jakieś 60 innych planszówek i po prostu ta będzie niewystarczająco często lądowała na stole i przez to nie zdążymy wypracować sobie jakiś schematów które można by potem zastosować. Ale gdyby twórcom udało się to wrażenie jakoś zmienić, byłaby to naprawdę super gra.