PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika elfuego1

obrazek
Roll For The Galaxy (polska edycja)
Ale fajne!,
Poznałem Race for the Galaxy i stwierdziłem, że warto było poświęcić czas, przejść wysoki próg wejścia, bo potem rozgrywka nie stanowi już problemu. Po ogarnięciu miliona ikon ;-) gra staje się niezależna językowo, ponieważ podpowiedzi na kartach nie są już potrzebne.

Kiedy usłyszałem, że Thomas Lehmann pracuje nad kościaną wersją karcianki stwierdziłem, że to nie wypali. Przecież Race'a nie można poprawić ;-) A jednak!
Nadal chętnie gram w Race'a, ale pogoń za tymi kolorowymi kosteczkami ma swój niezaprzeczalny urok ;-) Mało tego. Games Factory Publishing zrobiło polską wersję. Brawo!

W stosunku do wersji karcianej zmieniono parę szczegółów m.in. kolejność akcji. Teraz konsumpcja jest po produkcji, a więc w tej samej turze można wyprodukować i sprzedać towar. Dodało to grze większej płynności.
Wynikającą z kości losowość nadal możemy kontrolować umiejętnie wykładając kafle, które oferują różne bonusy w tym takie, które pozwalają na jeszcze większą kontrolę kości. Pytanie tylko, czy zdążymy je kupić, bo pozostali gracze też nie zasypują gruszek w popiele…

Zasłonki oferują komplet potrzebnych graczom informacji, a wersja ze Wspieram.to dodatkowo ma poprawioną jakość (grubość) planszy graczy oraz pasków akcji.
Na pudle jest napisane, że gra jest od 2 graczy, ale na BGG jest już opracowana i zaproponowana nieoficjalna wersja gry 1 osobowej z botem. Sprawdziłem i mogę powiedzieć, że nie raz już z tym botem przegrałem ;-)

Polecam wszystkim niezdecydowanym, bo naprawdę warto. Roll oferuje ciekawą mechanikę wykorzystania kości, która wprowadza powiew świeżości w stosunku do Race'a, nie zabijając przy tym swojego starszego, karcianego brata.


obrazek
Innowacje
Pełne zaskoczenie,
Po pierwszej grze zaczyna się ogarniać sposoby na zdobywanie kolejnych punktów. Z cudami jest ciut trudniej, bo wymagają spełnienia pewnych warunków, na które na początku nie zwraca się jeszcze uwagi, ale wszystko przychodzi wraz z praktyką.

Jestem miłośnikiem negatywnej interakcji i mogę od razu zaznaczyć, że w tej grze jest jej dużo. Zabieranie punktów sprzed nosa, czy wręcz bezpośrednno naszym współgraczom jest na porządku dziennym ;-)
Mechanika gry jest świetnie przemyślana. Udało mi się wygrać grając już pierwszy raz i to w ogranym z tym tytułem gronie. Ale możliwe, że miałem szczęście, bo wyjadacze potrafią robić niesamowite comba. Takie comba zaczniemy robić już po jakichś 5 grach kiedy sami zaczniemy ogarniać zależności między kartami. Chociaż należy zaznaczyć, że początkowo jest dużo wczytywania się w tekst na kartach. Jest tu sporo chaosu, ale daje się go opanować ;-) Mało tego. Niektórzy właśnie w chaosie odnajdują porządek. Należy zaznaczyć, że wydanie Polskie jest o wiele ładniejsze od angielskojęzycznego. Gra bez wątpienia należy do kategorii: Easy to learn but hard to master.
Wraz z poznawaniem coraz większego wachlarza zależności między kartami zaczynamy lepiej rozumieć potencjalne korzyści i zagrożenia, co z kolei może przyczyniać się do decyzyjnego paraliżu. Należy pamiętać, aby śledzić co przeciwnicy wykładają, gdyż będzie to miało bezpośredni wpływ również na nasze losy ;-)
Gra posiada unikatowy mechanizm awansowania, a agresywne zagrania często powodują awans również innych graczy. Powoduje to konieczność uważnego korzystania z takich akcji, ponieważ w przypadku ich współdzielenia w pierwszej kolejności ruch wykonują przeciwnicy, co może pokrzyżować nasze plany.

Pomimo prostych zasad gra nie jest łatwa, ale zawsze satysfakcjonująca. Z przyjemnością mogę ją polecić wszystkim miłośnikom negatywnej interakcji, ale i graczom, którzy lubią pogłówkować. Na uwagę zasługuje fakt, że gra świetnie działa już od dwóch graczy i charakteryzuje się dużą regrywalnością.


obrazek
Brass 2nd edition
Brass powraca,
Tytuł, który od dawna był już ciężko dostępny. Na szczęście wydawca zareagował na sygnały płynące od fanów i gra ponownie wraca do obiegu! Gra wymaga dokładnego zapoznania się z regułami, a jeszcze lepiej jest zagrać z kimś kto ma za pasem kilka rozegranych partii. Ze względu też na nie podchodziłem do gry jak do jeża i gra leżała trochę na półce, czekając na rezerwy samozaparcia, aby przebrnąć przez zasady. Okazało się, że nie taki diabeł straszny ;-) Od czasu do czasu trzeba spojrzeć, żeby wyjaśnić sobie szczegóły, ale od czego jest BGG..., gdzie rzesze fanów przygotowały skróty zasad, które w prosty sposób na 3 stronach streszczają wszystkie niezbędne akcje.

Na pewno warto również poświęcić odrobinę czasu i zapoznać się z przykładową rozgrywką na YT. Po pierwszej rozgrywce 85% zasad i mechaniki, gry zaczyna być jasne. Nie oznacza to jednak, że poznaliśmy klucz do sukcesu... O nie ;-) Nasza przygoda się dopiero zaczyna!
Ze względu na oryginalne i realistyczne odwzorowanie modelu ekonomicznego, gra oferuje niesamowity nastrój rozgrywki oraz wiele dróg do sukcesu.
Zostaniesz magnatem bawełny, węglowym baronem, a może fabrykantem stali? Postawić na stocznie, które dają masę punktów, czy też rozwijać sieć połączeń między miastami (kanały lub koleje żelazne), które - wbrew pozorom - są bogatym źródłem punktów. A co z podnoszeniem poziomu technologicznego fabryk? Hmm...

Jeżeli macie pod ręką ekipę, która gotowa jest poświęcić trochę czasu na przyswojenie zasad - a zapewniam, że warto - to serdecznie polecam Wam wypróbowanie Brassa. Po zakończonej rozgrywce jest satysfakcja - nawet jeśli się przegra - i wraca się jeszcze w myślach do zakończonej partii, i zastanawia się człowiek, co by można poprawić podczas kolejnej rozgrywki...